Ofiarowanie Pańskie – Matki Boskiej Gromnicznej
Święto Ofiarowania Pańskiego w tradycji ludowej kojarzone jest przede wszystkim ze zwyczajem przynoszenia do kościoła świec do pobłogosławienia. Prawdopodobnie już w IX w. święcono świece, nazywane gromnicami, które pieczołowicie przechowywano w domu. Nazwa gromnica wywodzi się od słowa gromny (huczny, grzmiący), a sama świeca wedle tradycji zabezpiecza dom i obejście przed uderzeniami piorunów. Grom i piorun należy zresztą traktować tożsamo, ze względu na fakt, że w prasłowiańskim odpowiadały sobie. Grom w wielu religiach świata był boskim atrybutem, a miejsce w które uderzył uznawano za święte. W XIX wiecznych modlitewnikach znajdziemy specjalne modlitwy wygłaszane w trakcie burzy, z prośbą do Boga, aby odwrócił gromy i nie kierował na ludzi piorunów. Ten ludzki strach przed burzą wydaje się oczywisty, gdy przypomnimy sobie drewniane budynki, kryte słomą. Cały dobytek mógł wszak spłonąć w ciągu jednej chwili. Nie było to jedyne zastosowanie gromnicy, która towarzyszyła kobiecie w trakcie rytuału oczyszczenia po urodzeniu dziecka (wywodu). Kobietę – położnice uznawano bowiem za nieczystą, dopóki nie udała się do kościoła w celu uczestnictwa w ceremonii kościelnej. Podobnie, gromnicę zapalano przy konającym, aby chroniła go przed szatanem, wierzono bowiem, ze w chwili śmierci rozgrywa się walka między aniołami a demonami o duszę umierającego. W celach ochronnych płomieniem gromnicy opalano odrzwia, obramowania okien, wypalano krzyżyki. Dym ze świecy połykano, aby zapobiec bólom gardła. Wosk, który skapywał ze świecy służył do wróżb przyszłorocznych urodzajów, używano go dodając do ziarna do zasiewu, a nawet do zamawiania chorób. Wróżby, związane ze świętem znajdziemy także w licznych przysłowiach – przepowiadano jak długa będzie zima, jakie będą zbiory, jaka będzie pogoda w różnych okresach roku. W Nowej Księdze Przysłów Polskich czytamy: „Gdy w Gromniczną z dachów ciecze, jeszcze zima się powlecze”, „Gdy w Gromniczną jest ładnie, dużo jeszcze śniegu spadnie”, „Na Gromniczną mróz — schowaj sanie, szykuj wóz”, „Gromniczna pogodna, będzie jesień dogodna” . Myśliwym radzono: „do Gromnice — trop wilczyce”. Ostatnie przysłowie związane jest z obawą przed wilkami, które o tej porze roku były szczególnie groźne dla ludzi, a wedle ludowych legend to właśnie Matka Boska Gromniczna, podobnie jak Mikołaj chroni ludzi przed wilkami.