W niedzielne popołudnie w parku wokół Muzeum odbył się niecodzienne wydarzenie - Piknik dworski, który przyciągnął licznych mieszkańców regionu oraz turystów spragnionych kontaktu z kulturą i tradycją dworu.
Zaplanowane atrakcje dla całych rodzin, było nie tylko okazją do zabawy, ale też do zdobycia wiedzy o dawnych obyczajach i modzie. Najmłodsi z zapałem uczestniczyli w warsztatach plastycznych, podczas których tworzyły eleganckie wachlarze oraz stylowe muszki, nawiązujące do dawnych akcesoriów modowych. Te małe dzieła sztuki niejednokrotnie towarzyszyły później uczestnikom podczas zdjęć w stylizowanej strefie fotograficznej.
Dużym zainteresowaniem cieszyły się także warsztaty i wykład „W dawnym salonie”, przygotowane z myślą o najmłodszych. Dzieci mogły nie tylko posłuchać o życiu codziennym w dworze, ale też wziąć udział w zabawach i odgrywaniu ról dawnych dam i dżentelmenów, co sprawiło im ogromną frajdę.
Nie mogło zabraknąć także akcentu modowego – wykład „Dress-code 1800+”, który poprowadziła Aneta Szwaczyk. Prelekcja przybliżyła zgromadzonym sekrety elegancji sprzed wieków. Uczestnicy dowiedzieli się, jak dawniej ubierano się na co dzień i od święta, a także jak ubiór odzwierciedlał status społeczny.
Jednym z punktów programu było spotkanie z właścicielami Pałacu w Rusinowie – Agnieszką Warską i Wojciechem Bańką oraz zabytkowego lamusa w Przysusze, którzy opowiedzieli o swoich doświadczeniach związanych z ratowaniem i pielęgnowaniem dziedzictwa kulturowego. Ich historie, pełne pasji i zaangażowania, zainspirowały wielu słuchaczy do refleksji nad wartością lokalnej historii.
Dla tych, którzy chcieli uwiecznić swoją obecność w stylu retro, przygotowano stanowisko do robienia selfie w dworskim klimacie. Stylizowane rekwizyty i klimatyczna aranżacja zachęcały do pamiątkowych zdjęć.
Nieodłącznym elementem pikniku były także stoiska kulinarne. Szczególnym powodzeniem cieszyły się słodkości wypiekane przez uczniów Zespółu Szkół nr 2 im. Ludwika Skowyry według dawnych receptur – aromatyczne ciasteczka znikały w mgnieniu oka. Goście z radością próbowali również lawendowej lemoniady serwowanej przez Restaurację „Prowincja” ze Zbożenny, która doskonale orzeźwiała w upalne popołudnie.
Piknik dworski okazał się wydarzeniem nie tylko edukacyjnym i estetycznym, ale przede wszystkim integrującym lokalną społeczność wokół wspólnej historii i tradycji. Uczestnicy opuszczali muzeum z uśmiechami na twarzach i nadzieją na kolejne takie spotkania.