Zamknij

Obrzęd wiosennego poświęcenia pól

Obrzęd wiosennego poświęcenia pól

Jedną z najważniejszych chłopskich wartości była ziemia. Dążenie do posiadania jak największej powierzchni gruntu i praca na nim określały cel i sens wiejskiej, ale i często małomiasteczkowej egzystencji, gdyż miasteczka zamieszkiwali w dużej mierze rolnicy.

Ludzie uprawiający rolę mieli do niej stosunek emocjonalny, darząc ją szczególnym umiłowaniem. Nie była to dla nich tylko gleba, z której pozyskiwali plon. Ziemia stanowiła oparcie dla rodziny, była żywicielką człowieka, na której trudziły się pokolenia przodków. Ziemię postrzegano jako istotę nazywając ją Matką Ziemią, Świętą Ziemią, a u wschodnich Słowian – Matką Wilgotną Ziemią. Była dla ludzi matką, gdyż według przekazów Bóg na początku świata ulepił z niej człowieka. W tym układzie szczególnie chłopi byli synami Ziemi, gdyż na niej pracowali. W tradycyjnych systemach wierzeniowych postrzegano bóstwa na swoje podobieństwo. Dlatego też Ziemi przydawano cechy i własności, które posiada człowiek: Matka Ziemia widziała i czuła, a także oceniała postępowanie człowieka. Osobę niegodziwą, żyjącą niemoralnie, mogła nie przyjąć po śmierci, wielokrotnie wyrzucając na wierzch trumnę, mimo jej ponawianego zakopywania.

W chłopskim pojmowaniu świata przeznaczeniem uprawianej Matki Ziemi było rodzenie pożywienia, a dzięki temu żywienie ludzi i zwierząt domowych. Taki był głęboki sens pracy na roli i dbania o grunt poprzez nawożenie, oranie, bronowanie, redlenie, pielenie, doglądanie przyszłych zbiorów, pilnowanie ich przed zniszczeniem spowodowanym na przykład wchodzeniem inwentarza „w szkodę” lub zjadaniem zasiewów przez dzikie zwierzęta i ptactwo.

Wiele zabiegów z pogranicza religii, obrzędowości i magii koncentrowało się na próbach podniesienia wydajności ziemi i staraniach o obfite zbiory. Sprzyjał im okres wiosenny, kiedy należało zapewnić urodzaj, od którego zależał los poszczególnych rodzin i całych wioskowych społeczności. We wsiach Radomskiego w czasie okołowielkanocnym jedną z takich praktyk w wymiarze indywidualnych gospodarstw było święcenie gruntu palemką z Niedzieli Palmowej (czasem zastępowaną kropidłem). Współcześnie pytani mieszkańcy ziemi radomskiej podawali przebieg rytuału w różnych wariantach, mniej lub bardziej rozbudowanych. Kultywowano go już w Niedzielę Palmową po powrocie z sumy, ale zabieg ten praktykowano też po rezurekcji w Niedzielę Wielkanocną lub Lany Poniedziałek. W najpełniejszej wersji, po powrocie z kościoła gospodarz (lub najstarszy mężczyzna w rodzinie) wychodził na swoje pole i palmą święcił orankę, używając do tego wody święconej. Woda ta była nabierana do flakoników i butelek po jej poświeceniu w Wielką Sobotę, a będąc stosowaną w celach leczniczych i ochronnych, musiała starczyć w domu na cały rok. Palmę „wciubiano i przykopywano” w ornej ziemi. Gospodarz wykonywał ręką znak krzyża na cztery strony świata, a następnie odmawiał modlitwę „Zdrowaś Mario” i do zmartwychwstałego Serca Jezusa. Śpiewał również pieśń „Weselmy się, chrześcijanie”, zaczynającą się od słów: „Weselmy się, Chrześcijanie, Gdy chwalebne Zmartwychwstanie Zbawiciela obchodzimy. I wesoło dziś nucimy: Alleluja, Alleluja”. Sens tych czynności zawierał się w życzeniach: „żeby się lepiej rodziło”, „żeby Jezus pobłogosławił pola na cały rok”, „żeby nie brakło chleba”, „żeby nie było suszy”. Po powrocie z pola gospodarz święcił wodą święconą budynki gospodarcze, mieszkanie i zwierzęta. Podczas kolejnych dni obserwowano umieszczoną w orance palemkę, zauważając czasem, „że prędko wyrastały kotki”. Możliwe, że i to spostrzeżenie niosło ze sobą zapowiedź dobrych plonów, ponieważ wierzba w dawnej kulturze symbolizowała płodność i odrodzenie. Warto napomknąć, że funkcje palemki i wody z Wielkiej Soboty były o wiele szersze, na przykład święcono nimi ziarna zbóż jarych przeznaczonych do siewu.

Okres wielkanocny wiązał się też z obrzędowością grupową, w której uczestniczył ksiądz i cała gromada. Jest to tradycja przebrzmiała w jeszcze większym stopniu, niż święcenie swego gruntu palemką. Chodzi o zwyczaj wiosennego poświęcenia pól, obchodzony w dniu 25 kwietnia, któremu patronował święty Marek Ewangelista. Termin ten stanowił pierwszy wiosenny dzień modlitwy o przyszłe plony. Powierzenie zbiorów Boskiej Opatrzności związane było również z tak zwanymi Dniami Krzyżowymi. Przypadały one na poniedziałek, wtorek i środę przed Wniebowstąpieniem Pańskim, obchodzonym 40 dni od Zmartwychwstania Syna Bożego.

Początki błagalnych procesji tkwią w 2 połowie IV wieku, gdy papież Liberiusz zastąpił obrzędy ku czci pogańskich bożków ofiarą chrześcijańskiej mszy świętej, sprawowanej w rzymskiej bazylice świętego Piotra. W VI wieku papież Grzegorz Wielki wyznaczył datę modlitewnego pochodu na dzień 25 kwietnia, chrystianizując tym sposobem dawny obrzęd zwany robigalia. Podczas pogańskich obchodów tłum udawał się do świętego gaju, będącego centrum kultu bożka Robigusa, ochraniającego posiane ziarno przed rdzą zbożową. Tam błagano bóstwo o pilnowanie zasiewów przed klęskami żywiołowymi, chorobami i szkodnikami. Data pasowała tym bardziej, że według tradycji tego dnia święty Piotr przybył do Rzymu.

Z kolei Dni Krzyżowe zaczęto obchodzić w połowie V wieku we francuskiej Viennie na skutek klęsk żywiołowych, które nawiedziły tamtejszą diecezję. Aby odwrócić pożary i trzęsienia ziemi jej biskup Mammert polecił organizować modlitewne procesje w poniedziałek, wtorek i środę przed Wniebowstąpieniem. Podczas uroczystości błagano Boga o zachowanie zasiewów i dobre zbiory. W roku 511 Kościół rozszerzył zwyczaj na całą Galię, a w 816 papież Leon III wprowadził go do liturgii rzymskiej, przez co obrzęd zaczął się upowszechniać w innych krajach katolickich. W XII-wiecznej Europie, oprócz celebrowania procesją dnia świętego Marka, zaczęto organizować modlitewne pochody w czasie trzech Dni Krzyżowych. Podczas obchodu, zatrzymującego się przy krzyżach i kapliczkach (stąd nazwa), wykonywano litanię do Wszystkich Świętych, czytano Ewangelię, śpiewano antyfony i psalmy do konkretnego świętego, szczególnie czczonego w danej okolicy. W procesji brał udział nie tylko lud, ale też władze miast, wyżsi dostojnicy świeccy, a nawet władcy państw. Należało przy tym ubrać się w stroje pokutne. Błagalny charakter korowodu podkreślało posypywanie idących poświęconym popiołem. Pochód kończył się w kościele uroczystą mszą świętą. Do mszału obowiązującego w całym świecie katolickim liturgia nabożeństwa Dni Krzyżowych została wprowadzona dopiero na skutek ustaleń Soboru Trydenckiego w 1570 roku.

Dla odróżnienia obydwu podobnych procesji błagalnych, już papież Grzegorz Wielki nazwał „litanią wielką” starszy zwyczaj, związany z dniem 25 kwietnia, zaś późniejsze Dni Krzyżowe – „litanią mniejszą”. Przy tym dla Dni Krzyżowych ogłoszono trzy kościoły „stacyjne”: poniedziałek u św. Marii Większej w Rzymie, wtorek u św. Jana na Lateranie, środa u św. Piotra w Watykanie.

W Polsce wiosenne procesje przyjęły się już w średniowieczu. Jak pisze Beata Wojciechowska: „W wielkanocny poranek rolnicy okrążali z krzyżem pola, co było związane z pobudzeniem płodności oraz intencją urodzaju. Kościół próbował wyjść naprzeciw tego rodzaju praktykom przez wprowadzenie, w dniu św. Marka (25 IV) lub w krzyżowe dni w maju, uroczystego obchodu pól, połączonego z poświęcaniem ich przez kapłana. Celem procesji było uproszenie Boga o dobre plony. Skuteczność rytów rolnych została zatem uzależniona od sposobu funkcjonowania w kulturze ludowej składników religii chrześcijańskiej”. Na ziemiach polskich procesyjne okrążanie pól na wiosnę mogło odbywać się dawniej bez udziału księdza, co może być echem święta o pogańskim rodowodzie, które miało pobudzić ziemię do wydania obfitego plonu. Z czasem na starą wykładnię nałożyła się treść chrześcijańska. Modły o pomyślny wzrost roślin związano z pokutą i poszczeniem. Prośba o szczęśliwe przeprowadzenie prac polowych i urodzaj są nawiązaniem do modlitwy „Ojcze nasz” i zawartego w niej wezwania – „chleba powszedniego daj nam dzisiaj”.

Liturgia obrzędu przewidywała mszę świętą, po której następowało obejście granic włości przez zamieszkującą obszar wiejską społeczność, pod przewodnictwem księdza ubranego w fioletowe (pokutne) szaty liturgiczne. W każdym z trzech dni procesja wychodząc z kościoła szła w innym kierunku swej parafii, by omodlić różne miejscowości i należące do nich pola. Korowód procesyjny ruszał od kościoła lub kaplicy. Na jego czele niesiono krzyż, za nim kropielnicę i wodę święconą w wiadrze, a dalej szli wierni. Pochód ubarwiały zabierane ze świątyni feretrony, chorągwie i figury. Zebrani poruszali się od stacji do stacji, zatrzymując się pod przydrożnymi kapliczkami, ustrojonymi na tę okazję kwiatami i szarfami. Ponadto, na okoliczność ceremonii zapalano tam świece i znicze, co łączyło obrzęd z pamięcią o zmarłych przodkach, za których odmawiano modlitwy. Pod figurami przygotowywano stoliczki nakryte białymi obrusami lub budowano ołtarze. Stawiano na nich krucyfiks, monstrancję, świece i kwiaty. Przy każdej figurce ksiądz czytał fragment jednej z czterech Ewangelii. Oddawano też pokłon Chrystusowi, przyklękając na słowa kapłana: „Kłaniamy się Tobie Panie Jezu i błogosławimy Tobie”. Wtedy zgromadzeni odpowiadali: „Żeś przez krzyż i mękę Twoją świat odkupić raczył”. Pod kapliczkami odmawiano modlitwy w intencji dobrej pogody, błogosławieństwa dla pracy w polu, obfitości plonów i zabezpieczenia ich przed gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi, skutkującymi pożarem, suszą, zgniciem od nadmiaru wody, nieurodzajem oraz zniszczeniem przez szkodniki. Błagania przybierały skonkretyzowaną formę. Tak więc gdy trwała susza, proszono o deszcz, a gdy nadmiernie padało, o słoneczną pogodę. Śpiewano przy tym „Litanię do Wszystkich Świętych”, suplikacje „Święty Boże” i „Przed oczy Twoje Panie”, pieśni przygodne a także święcono pola wodą święconą. Idąc do kolejnej stacji odmawiano różaniec i śpiewano pieśni maryjne. Gdy mijano gospodarstwo, ksiądz kropił wodą budynki i zwierzęta hodowlane, za co właściciel zagrody dziękował kapłanowi. Modły miały sprowadzić pomyślność, ale też dzięki nim starano się wypędzić złe moce zagrażające zasiewom (warto pamiętać, że według wierzeń sam symbol krzyża rozciągający się nad polami odganiał siłę nieczystą i unieszkodliwiał czary). Nie było to czynione na wyrost, gdyż chłopi uważali, że w Dni Krzyżowe czarownice zyskiwały większą moc szkodzenia ludziom i dobytkowi, na przykład odbierając krowom mleko. W drodze powrotnej do kościoła śpiewano różne pieśni, między innymi: „Boże w dobroci”, „Kto się w opiekę”, „Nie opuszczaj nas”. W świątyni intonowano „Psalm 69” i odmawiano przypisane modlitwy w intencji urodzaju.

Przydrożne kapliczki, pełniące między innymi rolę znaków granicznych, lokowano nierzadko przy granicznych kopcach. Same kopce także mogły wyznaczać stacje procesji. Sypano je z ziemi, mogły być tam nasadzone stare, wyniosłe drzewa lub ustawiony duży polny głaz. Podczas święcenia pól w kopcach zakopywano kartki z fragmentami Ewangelii, co miało zabezpieczyć pola przed burzami i gradobiciem. W tym celu kapłan wkładał do pojemnika po jednej stronie tekstu każdego z czterech ewangelistów. Przypomina to gdzieniegdzie kultywowany w dzień świętego Marka lub Dni Krzyżowe zwyczaj, polegający na zakopywaniu butelki z wypisanymi na papierze imionami i nazwiskami proboszcza i wikariuszy, biskupa i papieża.

Granice w kulturze ludowej Słowian były świętością. Ich ustanowienie wiązało się z pradawnym rytuałem obejścia i oznaczenia, a jak pisze Zygmunt Gloger: „Gwałtowników granic wieszano”. Aby w gromadzie utrwalić wiedzę o przebiegu linii granicznej między wsiami, dorastających chłopców smagano na kopcach rózgą lub batem. Dzięki temu podczas sporów o ziemię poświadczali oni później w charakterze świadków. Granice w ludowym folklorze owiane były nimbem niezwykłości. Tam pojawiała się siła nieczysta w postaci polnych rusałek, południc napastujących rolników, skrzatów porywających dzieci, a także dusz samobójców i grzeszników, którym urządzano pogrzeby przy rozstajnych Bożych Mękach (dawniej pogrzebów samobójców i zmarłych nieszczęśliwą, przedwczesną śmiercią nie urządzano w kościele, a ich ciała grzebano pod cmentarzem, na pustkowiu, albo właśnie pod przydrożnymi kapliczkami).

W kulturze ludowej Polski z różnymi świętami i dniami, którym patronowali święci, wiązano wiele nakazów i zakazów. Dotyczy to także terminów powiązanych z wiosennym błogosławieniem pól. Mawiano więc: „Sadź ziemniaki w wilię Marka, to będzie pod krzakiem miarka”. Można rozumieć to dwojako: jako zakaz sadzenia, które skończyłoby się marnym plonem, ale też przypomnienie o początku sadzenia kartofli, wypadającym właśnie tego dnia. Obietnicę dobrych zbiorów potwierdzano słowami: „We święty Marek włóż do ziemi ogórek”. Na nabożeństwo kościelne w dniu 25 kwietnia rolnicy przynosili woreczki z ziarnem, które po poświęceniu dosypywali do zboża siewnego. Za to w przestrzegano, aby w Dni Krzyżowe nie sadzić ziemniaków, gdyż inaczej byłyby robaczywe. Pamiętano również, by nie siać wtedy zbóż jarych, powtarzając: „W Dni Krzyżowe męka Boża, wstrzymuj się od siewu zboża”. Wtedy też nie wyprowadzano bydła pierwszy raz po zimie na pastwisko, co groziło bólem nóg i wymion. W czasie Dni Krzyżowych panowała modlitewna, wyciszona atmosfera, gdyż od wysłuchania modlitw zależał los ludzi i ich majątku. Z tego względu nie organizowano wtedy potańcówek i spotkań towarzyskich. Panowało też przekonanie, że po Dniach Krzyżowych następował odpowiedni czas do sadzenia fasoli, grochu i ogórków.

Obecnie uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, kończąca okres wielkanocny, po dekrecie z 2004 roku, została przeniesiona z czwartku po VI Niedzieli Wielkanocnej na VII Niedzielę Wielkanocną. Termin Dni Krzyżowych nie zmienił się. Są one kultywowane w poniedziałek, wtorek i środę w tygodniu przed Wniebowstąpieniem. Zmiany dokonano w celu ułatwienia osobom pracującym uczestnictwa we mszy, która odbywa się w święto nakazane. Celebrowane są wtedy następujące nabożeństwa wraz z procesjami: w poniedziałek za plony, we wtorek o uświęcenie ludzkiej pracy, a w środę za głodujących. Kolor szat księdza nie jest już fioletowy, lecz biały. Pokutny charakter obchodu zamieniono na radosny, związany ze Zmartwychwstaniem. Dlatego podczas procesji, obok krzyża niesiony jest paschał i figura Zmartwychwstałego Jezusa. W miastach, gdzie także sprawowane są procesje, wierni idą ulicami swej parafii lub modlą się na cmentarzu kościelnym przy krzyżach misyjnych. Na zakończenie warto jeszcze nadmienić, że modlitwy o dobre plony są obecne w Kościele w innych dniach, którym patronują święci opiekujący się rolnikami: 10 maja (obecnie 15 maja) w dzień św. Izydora Oracza oraz 19 maja (obecnie 25 maja) w dzień św. Urbana papieża.

 

Wybrana literatura:

  1. S. Bylina, Drogi, granice, most. Studia o przestrzeni publicznej i sakralnej w średniowieczu, 2012,
  2. Z. Gloger, Encyklopedia staropolska, t. 2, 1978,
  3. Z. Kupisiński, Dni krzyżowe w polskiej religijności ludowej, „Roczniki teologiczne”, 2017, z. 9,
  4. Z. Kupisiński, Śmierć jako wydarzenie eschatyczne. Zwyczaje, obrzędy i wierzenia pogrzebowe oraz zaduszkowe mieszkańców regionu opoczyńskiego i radomskiego, 2007,
  5. I. Lechowa, Wkręgu śmierci, „Zeszyty Naukowe Muzeum Wsi Radomskiej”, 1990, t. 3,
  6. T. Syczewski, Obrzęd błogosławieństwa pól w prawodawstwie Kościoła łacińskiego, „Roczniki nauk prawnych”, 2016, t. 26,
  7. B. Wojciechowska, Kościół wobec folkloru w Polsce XIV i XV wieku, Kieleckie Studia Teologiczne, 2014, t. 13.
×

Drogi Użytkowniku!

Administratorem Twoich danych jest Muzeum Wsi Radomskiej z siedzibą przy ulicy Szydłowieckiej 30 w Radomiu, zarejestrowanym w Rejestrze Instytucji Kultury prowadzonym przez Samorząd Województwa Mazowieckiego pod numerem RIK/21/99 NIP 796-007-85-07.   Nasz e-mail to  muzeumwsi@muzeum-radom.pl, a numer telefonu 48 332 92 81. Z Inspektorem Ochrony Danych (IOD) skontaktujesz się mailem iod@rodo-radom.pl

Co do zasady Twoje dane zbieramy wyłącznie w celach związanych ze statutowymi zadaniami MUZEUM. Przetwarzamy Twoje dane zgodnie z prawem: w przypadku gdy przetwarzanie jest niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na nas jako administratorze, wykonania umowy oraz gdy przetwarzanie jest niezbędne do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym. Zawsze prosimy Cię o podanie tylko takiego zakresu danych, jaki jest niezbędny do realizacji naszych celów:

gromadzenie zabytków w statutowo określonym zakresie; katalogowanie i naukowe opracowywanie zgromadzonych zbiorów; przechowywanie gromadzonych zabytków, w warunkach zapewniających im właściwy stan zachowania i bezpieczeństwo, oraz magazynowanie ich w sposób dostępny do celów naukowych; zabezpieczanie i konserwację zbiorów oraz, w miarę możliwości, zabezpieczanie zabytków archeologicznych nieruchomych oraz innych nieruchomych obiektów kultury materialnej i przyrody; urządzanie wystaw stałych i czasowych; organizowanie badań i ekspedycji naukowych, w tym archeologicznych; prowadzenie działalności edukacyjnej; popieranie i prowadzenie działalności artystycznej i upowszechniającej kulturę; udostępnianie zbiorów do celów edukacyjnych i naukowych; zapewnianie właściwych warunków zwiedzania oraz korzystania ze zbiorów i zgromadzonych informacji; prowadzenie działalności wydawniczej, prowadzenie strony www, w tym zakresie serwisów, które poprawiają jakość naszej pracy i poziom oferowanych usług.  

W trosce o bezpieczeństwo zasobów Muzeum informujemy Cię, że będziemy monitorować siedzibę Muzeum z poszanowaniem Twojej ochrony do prywatności. W tym wypadku będziemy działać w oparciu o przepisy prawa i w celu wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym.

Nie będziemy przekazywać Twoich danych poza Polskę, ale możemy udostępnić je podmiotom, które wspierają nas wypełnianiu naszych zadań. Działamy w tym przypadku w celu wypełnienia obowiązków prawnych, które na nas spoczywają oraz w związku z wykonaniem zadań realizowanych w interesie publicznym.

Twoje dane będziemy przetwarzać w oparciu o przepisy prawa obowiązujące w naszym kraju, tak długo, jak przetwarzanie jest  niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na nas jako administratorze; także w związku z realizacją zadań publicznych oraz do momentu ustania przetwarzania w celach planowania związanego z organizacją funkcjonowania Muzeum.

Przysługuje Ci prawo do żądania dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, ograniczenia przetwarzania oraz, w zależności od podstawy przetwarzania danych osobowych, także prawo do wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania oraz prawo do ich przenoszenia i usunięcia.

Jeżeli przetwarzanie danych odbywa się na podstawie zgody, masz prawo do cofnięcia tej zgody w dowolnym momencie, jednak bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem.

Przysługuje Ci również prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa, gdy uznasz, że przetwarzanie Twoich danych osobowych narusza przepisy prawa.

Podanie danych osobowych jest obligatoryjne w oparciu o przepisy prawa; w pozostałym zakresie dobrowolne, ale odmowa ich podania może uniemożliwić podjęcie współpracy, realizację umowy czy usługi.

Szczegółowe zasady ochrony Twojej prywatności znajdują się w naszej Polityce Prywatności i Polityce Cookies.

Administrator Danych Osobowych .