Lekcje muzealne w skansenie cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Nic dziwnego uczestnicy mogą m.in. poznać sztukę lepienia z gliny, czy kaligrafię, czyli sztukę starannego i estetycznego pisania.
Mała forma użytkowa – to temat lekcji muzealnej z ceramiki, w której uczestniczyli wychowankowie Specjalny Ośrodek Szkolno- Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych i Słabo Słyszących oraz uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej w Stromcu. To ważne, ponieważ ta sztuka - lepienia w glinie poprawia np. koordynację ruchową oko-ręka, co z kolei może ułatwić uczniom i uczennicom naukę pisania, czy wykonywania różnych manualnych czynności.
We wtorek, 10 października uczestnikami zajęć ceramicznych byli wychowankowie specjalnego ośrodka szkolno- wychowawczego w Radomiu. Każdy z uczestników warsztatów miał okazję spróbować własnoręcznie wykonać małą formę użytkową: miskę lub kubek. Dzień później uczniowie ze szkoły w Stromcu.
- Zanim zabraliśmy się do pracy, porozmawialiśmy o tym czy kiedykolwiek pracowali z gliną, skąd się ją wydobywa, i jaki inny materiał plastyczny im przypomina, którego na pewno już używali. Młodzież dowiedziała się kim jest garncarz, czym się zajmuje, czy zawód garncarza jeszcze istnieje, i do czego służy koło garncarskie, jak również w jakim celu wypala się prace w piecu garncarskim – wyjaśnia Kinga Szewczyk z Działu Oświatowego.
Każdy z uczestników otrzymał porcję gliny, którą na początek zamienił w kształtną kulkę.
- Przy pomocy kciuka uczniowie wydrążyli otwór w kulce, a w następnej kolejności przy pomocy całych dłoni ściskali glinę, by wymodelować ścianki naczynia. Chcąc by naczynie nabrało większych rozmiarów uczestnicy zajęć pracowali najstarsza metodą, jaką kiedykolwiek wynaleziono: metodą wałeczkową. Formując jednakowej grubości wałeczki i kładąc je jeden na drugi, nie zapominając przy tym o łączeniu ich ze sobą stworzyli sporych rozmiarów miski i kubki – dodaje Kinga Szewczyk
Końcowym etapem pracy, było wygładzanie naczynia nożykami, dekorowanie stemplami i przyklejanie uszu. Wszystkie prace po wysuszeniu i wypaleniu w piecu trafią do swoich właścicieli.
Z kolei w lekcji muzealnej z kaligrafii uczestniczyli uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej im. Władysława Jagiełły w Zwoleniu. W sumie 45 osób.
Kaligrafia była dawniej przedmiotem obowiązkowym w szkole, miała na celu nauczyć dzieci pięknego pisma to znaczy wyraźnego i kształtnego jak również nauczyć porządku i czystości. Kaligrafia miała kształtować charakter oraz cierpliwość. Mogli się o tym przekonać uczestnicy warsztatów. Uczniowie klasy IV na początku dowiedzieli się, jakimi narzędziami posługiwano się do pisania zanim opatentowano stalówkę, co to jest kałamarz, z czego powstaje atrament, kiedy powstał pierwszy długopis i czym się zajmuje grafolog.
- Uczestnicy warsztatów mieli okazję obejrzeć drewniany piórnik i sprawdzić czy ptasim piórem uda się coś napisać. Zanim otrzymali pióra i atrament spróbowali zapisać swoje imię i nazwisko na tabliczkach łupkowych przy pomocy rysika. Tabliczki łupkowe dawniej zastępowały zeszyty i drogi papier. Każdy uczeń otrzymał również zeszyt edukacyjny, w którym przy pomocy stalówki i atramentu próbował kreślić piękne, kształtne litery – opowiada o tych zajęciach prowadząca Kinga Szewczyk.
Niektórym uczestnikom zajęć tak spodobała się przygoda z kaligrafią, iż zaplanowali zakupić własne pióro i atrament i rozwijać piękne odręczne pismo. Posłuchajcie…