Okres beztroskiego dzieciństwa kończył się na wsi bardzo szybko. Dzieci od najmłodszych lat obarczone obowiązkami, stopniowo włączane były w bezlitosną rutynę wiejskiego życia.
Zabawy i swawole uznawane były za przejaw próżniactwa i marnowania czasu, a zabawki zbędny wydatek. Mimo to udawało się dzieciom znaleźć czas na swobodną zabawę czy to samotną, czy w towarzystwie rówieśników. Otoczenie wsi stwarzało bowiem doskonałe warunki do organizowania różnorakich rozrywek, a nie znająca granic dziecięca wyobraźnia pozwala na wykorzystanie nawet najprostszych przedmiotów z otoczenia takich jak patyki, kamyki, ziemia czy rośliny i użycia ich do umilenia sobie czasu. Zabawki wykonywane przez dzieci były proste, ale różnorodne - ze ścinków materiałów i kolorowego papieru robiono lalki, z powrósła słomiane piłki, z gałęzi i sznurka zestaw do łucznictwa, ze znalezionej podczas pasionki gliny lepiono figurki, a zwinięta w rulon wierzbowa kora zamieniała się w trąbkę.
Produkowane fabrycznie zabawki rzadko pojawiały się w rączkach wiejskich maluchów. Częściej bawiono się tymi, które zostały wykonane przez babkę, dziadka czy starsze rodzeństwo w chwili wolnej od obowiązków gospodarczych, albo kupionymi na pobliskim targu. Jarmarczne stoiska zaopatrywane były przez wiejskich twórców w jaskrawo pomalowane drewniane koniki, bryczki, zwierzątka na patyku czy gliniane gwizdki, ptaszki, naczynia dla lalek. Zabawkarstwo nie stanowiło odrębnej gałęzi rzemiosła, dziecięce wyroby bywały uboczną produkcją warsztatów garncarskich i przemysłu drzewnego, a także sposobem na podbudowanie domowego budżetu. Dopiero później zabawkarstwo stało się samodzielną działalnością rzemieślniczą, najczęściej rodzinną gdzie członkowie rodziny zaangażowani byli w poszczególne etapy tworzenia zabawek. Popularność tego typu wyrobów pozwoliła na wyodrębnienie się ośrodków zabawkarskich w okolicach Żywca, Myślenic, Kielc i Rzeszowa, niejednokrotnie czerpiących inspiracje z siebie nawzajem.
Współczesne zabawki są lepsze jakościowo, a przede wszystkim bardziej różnorodne i zaawansowane technologicznie. Nadal jednak niesłabnącą popularnością cieszą się „klasyczne” drewniane zabawki i klocki rozbudzające dziecięcą wyobraźnię, ciekawość świata. Te urzekające prostotą i kolorystyką, z nostalgią przypominające stare czasy wyroby kupić można na jarmarkach, w sklepach folkowych czy w muzealnych sklepikach.