Środki na jego zakup zawdzięczamy dotacji celowej z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
To najwyższej klasy SAM wśród naszych eksponatów, a nawet wśród niemal 11 tysięcy amatorskich traktorów, które udało się udokumentować w toku wieloletnich badań. Było wśród nich sporo maszyn dobrej klasy technicznej, czy wykonanych z troską o efektowny wygląd, ponad podstawową potrzebę utylitarną, jaka była przyczyną ich powstania – jednak nasz nabytek, zbudowany 30 lat temu, zwraca uwagę faktem własnego projektowania zespołów napędowych, dojrzałością konstrukcji i wykorzystanymi technologiami. Nosi nazwę jak najbardziej adekwatną: Super SAM 18 KM. Konstruktorem jest Benedykt Sielatycki ze Zduńskiej Woli. O zamiarze jego wykonania wiadomo było już w roku 1988, kiedy to pan Benedykt postanowił zbudować udoskonaloną wersję swego poprzedniego dzieła, ciągnika, który był testowany w Instytucie Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa. W dokumentacji badań napisano wówczas m. in: „najbardziej dojrzała konstrukcja spośród wszystkich poznanych dotychczas ciągników typu Sam, nosząca cechy ciągników produkowanych seryjnie (…) dobrane przełożenia układu napędowego tworzą szereg prędkości roboczych do pozazdroszczenia ciągnikom fabrycznym”[1]. W podsumowaniu zawarto nawet sugestię skorzystania z doświadczeń Benedykta Sielatyckiego przez konstruktorów w Zakładzie Doświadczalnym Ciągników Rolniczych w Ursusie i Przemysłowym Instytucie Maszyn Rolniczych w Poznaniu. A że w praktyce do tego nie doszło, to już całkiem inna część historii… Główną istotą udoskonalenia miało być przeniesienie zwolnic na końce półosi w celu zwiększenia prześwitu ciągnika, poprawa rozkładu obciążeń oraz zastąpienie spawanych elementów mostu napędowego – odlewami żeliwnymi, tak jak to wygląda w produkcji przemysłowej. Modele odlewnicze na bazie swych projektów Benedykt Sielatycki opracował wraz z żoną – absolwentką technikum mechanicznego, pracującą w odlewni.
Urodzony w roku 1940 Benedykt Sielatycki jest jedynym poznanym do dziś konstruktorem-amatorem, który osiągnął tak wysoki poziom rozwiązań technicznych oraz zastosował technikę odlewniczą przy złożonych konstrukcyjnie elementach mechanicznych i nośnych własnego projektu. Sielatycki pierwszy ciągnik zbudował w roku 1963, a więc w czasie, gdy to zjawisko dopiero zaczynało się rozwijać. Był to SAM o konstrukcji ramowej z silnikiem rolniczym o mocy 11 KM i zespołami napędowymi od ciężarówki Lublin, który dziś możemy określić jako najbardziej tradycyjny – jednak bardzo starannie dopracowany, wyposażony w podnośnik narzędzi i kosiarkę boczną. Po zbudowaniu drugiej, mocniejszej maszyny, Benedykt Sielatycki sukcesywnie przystępował do konkursów organizowanych przez Wojewódzkie Ośrodki Postępu Rolniczego, kolejne ciągniki prezentował na wystawach organizowanych w całej Polsce m.in. w Toruniu, Skierniewicach, Łowiczu, Kłudzienku, Zduńskiej Woli i Kościerzynie. W 1981 roku zgłosił się do ogólnopolskiego Wielkiego Konkursu SAM-ów, a jego trzeci, 50-konny ciągnik zbudowany w roku 1979, był pretendentem do najwyższej nagrody w ocenie specjalistów z Zakładu Motoryzacji i Transportu Instytutu Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa. Niestety Sielatycki maszyny nie zaprezentował w finale, gdyż wcześniej był zmuszony ją sprzedać, a za udział osobisty otrzymał nagrodę pieniężną. W 1985 roku został nagrodzony w grudniowej edycji adresowanego do wiejskich racjonalizatorów permanentnego konkursu tygodnika „Nowa Wieś”, pod skądinąd koszmarkowatym hasłem „Złoty pomysł złotej rączki” – za 14-konny ciągnik ogrodniczy – ten, który dzięki temu badano i tak wysoko oceniono w Instytucie Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa. Rok później ten sam ciągnik zyskał II nagrodę w VII Ogólnokrajowym Konkursie Postęp Techniczny w Ogrodnictwie. W 1992 roku jego udoskonalony następca został zaprezentowany w ogólnopolskim konkursie Telewizji Polskiej dla racjonalizatorów wiejskich, w którym oceniający, konstruktorzy Zakładów Mechanicznych „Ursus”, przyznali Sielatyckiemu pierwszą nagrodę w postaci ciągnika Ursus 3512 (postlicencyjna wersja Ursusa Massey-Ferguson 255). W ten sposób wyróżniono właśnie Super SAM-a 18 KM, który dziś, po 29 latach eksploatacji w gospodarstwie konstruktora, trafił do Muzeum Wsi Radomskiej. Usatysfakcjonowany tym Benedykt Sielatycki oferuje ewentualnym zainteresowanym udostępnienie swych modeli odlewniczych – gdyby zechcieli zbudować podobny ciągnik. W jego gospodarstwie pozostały jeszcze dwa inne SAM-y: ciągnik o mocy 30 KM oraz największy ze zbudowanych, z silnikiem 105-konnym. I to nie koniec – osiemdziesięcioletni pan Benedykt ma w planach traktor z napędem na 4 koła. „Zapał mam wielki, a czy się uda, no, zobaczymy”. Zgromadził już szereg części, ma też gotowe niektóre odlewy. Najmocniej życzymy powodzenia!
Super SAM 18 KM jest napędzany silnikiem wysokoprężnym, dwucylindrowym widlastym, chłodzonym powietrzem, typu 2KVD 9SVL o mocy 18 KM, pochodzącym z nośnika narzędzi RS-09 produkowanego do 1968 roku w ówczesnej Niemieckiej Republice Demokratycznej. Skrzynia biegów własnego projektu i wykonania, 6-przełożeniowa z reduktorem, podobnie most napędowy ze zwolnicami na końcach półosi. Zespoły te wraz z silnikiem połączone są w jeden samonośny blok. Wałek przekaźnika tylny dwubiegowy, o obrotach niezależnych 540 obr./min. i 750 obr./min., między osiami wałek do napędu kosiarki. Hydraulika 3-sekcyjna – obsługuje tylny podnośnik narzędzi w układzie standardowym TUZ, spychacz czołowy oraz ramię kosiarki bocznej listwowej. Zawieszany na podnośniku siewnik 4-rzędowy jest maszyną otrzymującą napęd mechanizmu od kółek jezdnych. Hamulce zasadnicze mechaniczne działające na półosie napędowe, rozdzielne. Ciągnik jest wyposażony we wszystkie wymagane przepisami światła i sygnały. Po badaniach technicznych został dopuszczony do ruchu drogowego.
[1] Słowik E., Wstępna ocena ciągnika SAM TK 14 pod względem poprawności konstrukcji i przydatności w rolnictwie, Warszawa 1985, mps, symb. dok. I/493/85.