W kanwę dawnych zwyczajów matrymonialno-zalotnych wplecione zostały zwyczaje związane z wigiliami dwu ważnych, rozpoczynających adwent świąt-Katarzyny i Andrzeja.
Justyna Górska-kustosz MWR
W kanwę dawnych zwyczajów matrymonialno-zalotnych wplecione zostały zwyczaje związane z wigiliami dwu ważnych, rozpoczynających adwent świąt-Katarzyny i Andrzeja.
Święta Katarzyna jest patronką wzorowych żon i kawalerów, pragnących się ożenić. Jeszcze w XVIII wieku w dniu tym młodzieńcy zasięgali informacji o przyszłych żonach radząc się w tej kwestii zarówno mieszkańców wsi, jak i duchów. Najpopularniejszą wróżbą było wkładanie do wody gałązki wiśni lub czereśni. Jeśli gałązka zakwitła w wigilię Bożego Narodzenia, chłopiec mógł liczyć na to, że wybrana obdarzy go wzajemnością. Jeśli chłopiec nie znał jeszcze imienia wybranki, przed pójściem spać w wigilię św. Katarzyny musiał wytrzeć twarz kobiecą koszulą. Zwyczaj wróżb związanych z dniem św. Katarzyny zanikł w połowie XIX wieku.
Dzień św. Andrzeja zamyka rok kościelny, po nim następuje adwent. Do dziś przestrzega się zwyczaju nie urządzania w adwencie hucznych zabaw, zwłaszcza z towarzyszeniem muzyki. Wigilia św. Andrzeja jest dniem zwyczajowo wróżebnym dla dziewcząt, gdyż św. Andrzej jest patronem panien na wydaniu. Zwyczaje wróżebne związane z tym dniem daleko dłużej przetrwały w tradycji ludowej od wróżb chłopięcych, ponieważ zamążpójście wiązało się dla kobiety z korzystną zmianą statusu społecznego. Dziewczęta, zwłaszcza te zbyt długo pozostające pannami wierzyły, że posty i modły do św. Andrzeja ułatwią im znalezienie małżonka. Aby odstraszyć złe duchy, mogące odwieść kandydata na męża od wejścia do ich domu nacierały drzwi i furty czosnkiem. Na dróżkach, przed drzwiami siały len i konopie, które zagrabiały męskimi spodniami, aby konkurent zjawił się jak najszybciej.
W wigilię św. Andrzeja panny spotykały się w domach na wróżby. Lały przez klucz wosk, aby odczytać z jego kształtu swoją przyszłość; paliły kartki papieru odczytując przyszłość z ruchliwych cieni. Na wodę puszczały świeczki w łupinach orzecha, prosząc by płynęły w tę samą stronę-miało to oznaczać rychłe skrzyżowanie się ich dróg życiowych z przyszłym mężem. Wróżb znano bardzo wiele, ich istotą było zawsze poznanie wizerunku kandydata na męża i daty własnego ślubu.
Współczesna zmiana roli kobiety, samodzielność i swoboda wyboru partnera doprowadziły do praktycznie całkowitego zaniku wróżb andrzejkowych. Dzień ten jest jednak nadal okazją do spotkania towarzyskiego, urządzenia ostatniej przed adwentem zabawy. Może warto z tej okazji przypomnieć sobie dawne wróżby...